Tarta śliwkowo - migdałowa


Od paru tygodni zajadamy się z żoną i córką śliwkami. Zazwyczaj kupujemy je przechodząc obok naszego lokalnego ryneczku warzywno - owocowego i nie czekając zjadamy zanim zaświta nam myśl, że fajnie byłoby coś z nich zrobić.

Jednak w zeszły piątek, wiedząc że żona ma wolny wieczór, a ja zostaję sam z córką, postanowiłem że zrobię jej niespodziankę - tartę śliwkową. Niestety wybór czasu nie był najlepszy - żona po przyjściu oznajmiła, że od rana zaczyna dietę. Masz babo placek :-)  

Tarta śliwkowo - migdałowa

Ciasto
  • mąka pszenna 30 dag
  • masło 15 dag (schłodzone i pokrojone w kostkę)
  • żółtko jajka 
  • cukier 25 gram 
 Masa migdałowa  
  • blanszowane migdały 18 dag
  • masło, nie schłodzone 15 dag
  • cukier 10 dag
  • 3 jajka 
  • mąka 75 gram
  • starta skórka z 1/2 cytryny
  • śliwki 40 dag
    By wyrobić ciasto mieszamy mąkę z masłem i cukrem. Nie dotykamy ciasta dłońmi, do mieszania używamy noża lub widelca i siekamy masło na malutkie kawałki. Następnie dodajemy żółtka i całość zagniatamy. Zagniecione ciasto wkładamy do lodówki na ok. godzinę.

    W międzyczasie migdały siekamy w blenderze i odstawiamy na bok. Przy pomocy miksera mieszamy najpierw cukier z masłem, następnie dodajemy stopniowo ubite jajka. Na koniec wrzucamy posiekane migdały, mąkę i skórkę z cytryny i mieszamy do połączenia się wszystkich składników. Odstawiamy na bok.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je i układamy w formie (moja ma 24cm średnicy) na tartę i wkładamy do lodówki na ok. 20 minut. Po schłodzeniu, widelcem robimy w cieście dziurki, przykrywamy je papierem do pieczenia, obciążamy fasolą lub ceramicznymi kuleczkami i wkładamy na ok. 15 - 20 minut do rozgrzanego piekarnika (180C). Ciasto wyjmujemy, schładzamy odrobinę i wlewamy wcześniej przygotowaną masę migdałową, na której układamy połówki śliwek. Formę wkładamy do rozgrzanego piekarnika na kolejne 20 - 30 min (do czasu zbrązowienia się ciasta).

      0 komentarze:

      Prześlij komentarz