tag:blogger.com,1999:blog-37255424803973096912024-03-04T20:41:19.849-08:00Spoon squareDaskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.comBlogger31125tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-58672024510087604742013-10-02T12:08:00.004-07:002013-10-02T12:08:46.687-07:00Pasta z prosciutto i fasolką szparagową <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJvzAzwlyAIKE30vSGv3df-JE85B44k1BT67moi4VrkVOhvyUueBQSpTNgByR6NAifkuKLf9MUyo6SGErhI30ZaZ-g0DEBf86_EhjaJ1d1e2MxTBxYt9DnnLEjyMlOut5GnfwqfRxlwQ1w/s1600/pasta+with+prisciutto+and+green+beans.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJvzAzwlyAIKE30vSGv3df-JE85B44k1BT67moi4VrkVOhvyUueBQSpTNgByR6NAifkuKLf9MUyo6SGErhI30ZaZ-g0DEBf86_EhjaJ1d1e2MxTBxYt9DnnLEjyMlOut5GnfwqfRxlwQ1w/s1600/pasta+with+prisciutto+and+green+beans.jpg" /></a></div>
<br />
Dziś propozycja dla wszystkich zagonionych, którzy nie chcą odgrzewanych dań z supermarketu i którym brakuje czasu na długie gotowanie. O prosciutto i świeżej bazylii, trzeba pomyśleć wcześniej, bo nie w każdym sklepie spożywczym można je kupić, ale jeśli już mamy wszystkie produkty, to przygotowanie nie zajmuje więcej niż 20 min. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Pasta z prosciutto i fasolką szparagową </span><br />
<ul>
<li>Makaron tagliatelle - 175g </li>
<li>Fasolka szparagowa - 200g (opłukać, odciąć ogonki i przekroić wzdłóż na dwie połowy)</li>
<li>Szynka prisciutto - 100g </li>
<li>Oliwa z oliwek</li>
<li>Śmietana 18% </li>
<li>Pieprz i sól</li>
<li>Świeże liście bazylii </li>
</ul>
Tagliatelle gotować ok. 10 min. w osolonej wodzie. Cztery minuty przed końcem gotowania, do garnka dodać fasolkę szparagową. Kiedy makaron i fasolka będą miękkie, odcedzić je w durszaku, opłukać w zimnej wodzie i przełożyć do dużej miski. <br />
<br />
Prosciutto pokroić w cienkie paski i podsmażyć odrobinę na gorącej oliwie. Dodać do makaronu i fasolki wraz z kilkoma łyżkami śmietany i odrobiną pieprzu. Dobrze wymieszać dodając na koniec liście bazylii. <br />
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-12864332699038349592013-09-24T13:39:00.000-07:002013-09-24T13:39:25.145-07:00Babka czekoladowo - dyniowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigNeEAxkWI8pVTqSIGoRNqAsIIqoVgUSXdZRQdPSb82vMCZiThyphenhyphennGb2MCciiGq6Bm0lqghOVlU-5dPpQJ2dcR70q28KrAkY7Yj9pGJcEzzTNg3lti6XKww7VdZ6ZWkTaVm3wqLEm9CM4oc/s1600/pumpkin_cake.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigNeEAxkWI8pVTqSIGoRNqAsIIqoVgUSXdZRQdPSb82vMCZiThyphenhyphennGb2MCciiGq6Bm0lqghOVlU-5dPpQJ2dcR70q28KrAkY7Yj9pGJcEzzTNg3lti6XKww7VdZ6ZWkTaVm3wqLEm9CM4oc/s1600/pumpkin_cake.jpg" /></a></div>
<span style="color: #990000;"><br /></span>
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Jakiś czas temu pisałem, że dostałem olbrzymią dynię, która wystarczyła nie tylko na zupę, ale jeszcze na kilka innych potraw. Dziś publikuję kolejną odsłonę moich dyniowych inspiracji. Tym razem moja żona nie była na diecie, a nawet stwierdziła, że ta babka jest niebezpiecznie dobra. Spróbujcie sami. </span></span><br />
<span style="color: #990000;"><br /></span>
<span style="color: #990000;">Babka czekoladowo - dyniowa</span><br />
<ul>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Czekolada - 200g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Masło - 170g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Jajka - 3 szt. </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Cukier - 250g</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Ekstrat waniliowy - 3 łyżeczki</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Mąka pszenna - 300g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Starta dynia lub pulpa z dyni - 100 g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Proszek do pieczenia - 3 łyżeczki </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Zimna woda - 250 ml</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Orzechy włoskie - 125g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Cukier puder </span> </span></li>
</ul>
Piekarnik rozgrzać do 180C. Formę do babki natłuścić i wysypać niewielka ilością kaszki manny. Masło i czekoladę włożyć do garnka do grubym dnie i podgrzewając na niewielkim ogniu rozpuścić i odstawić do ostygnięcia.<br />
<br />
Jajka ubić mikserem. Nadal miksując powoli dodać cukier. Następnie połączyć z rozpuszczonym masłem i czekoladą oraz dodać (bardzo powoli) wodę i ekstrat waniliowy. Całość dobrze zmiksować. <br />
<br />
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać do ciasta i miksować do połączenia się składników. Na koniec wrzucamy orzechy włoskie oraz startą dynię. Miksujemy, wlewamy cisato do formy i wstawiamy do piekarnika na ok. 60 min. Wystudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-11037166641682670982013-09-18T13:59:00.001-07:002013-09-18T13:59:07.061-07:00Sałatka z bobu i fety <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnm3Kuh1qWXMrAUU_A9Bx4On2edT4ZgYEEruEOv19vf61hdDdZFCyGn69G6heSv-TbV8HXHv-34gSMH9ENCKTDsH13B0q82Nq7rWCF9KbzbiU3NKgQkfc1Ri2JK5TYJ0j-HRRBvyvkFIea/s1600/broad_beans_salad.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnm3Kuh1qWXMrAUU_A9Bx4On2edT4ZgYEEruEOv19vf61hdDdZFCyGn69G6heSv-TbV8HXHv-34gSMH9ENCKTDsH13B0q82Nq7rWCF9KbzbiU3NKgQkfc1Ri2JK5TYJ0j-HRRBvyvkFIea/s1600/broad_beans_salad.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Są takie wieczory, że jedzenie jest tylko małym dodatkiem do rozmowy przy butelce dobrego wina. Na takie okazje najlepiej sprawdają się drobne przekąski jak np. hiszpańskie tapas. Jeśli tak jak ja, lubicie takie wieczory, a jednocześnie nie chcecie przejadać się przed spaniem, polecam sałatkę z bobu - idealnie łączy się z białym winem, jest łatwa w przygotowaniu i bardzo smaczna. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Sałatka z bobu i fety </span><br />
<ul>
<li>Bób (mrożony lub świeży) 500g </li>
<li>Ogórek</li>
<li>Ser feta 170g (polecam użyć orginalnego sera feta)</li>
<li>Chleb pita (2-3 sztuki)</li>
<li>Cytryna </li>
<li>Natka pietruszki</li>
<li>Świeże liście mięty </li>
<li>Łyżeczka cukru trzcinowego</li>
<li>4 łyżeczki oliwy z oliwek </li>
<li>pieprz, sól </li>
</ul>
Bób wrzucić do osolonej i gotującej się wody. Gotować przez ok. 2 - 4 min, po czym odcedzić, przepłukać zimna wodą, obrać ze skóry i wrzucić do dużej miski. Ogórek obrać, przekroić wzdłuż na dwie połowy, przy pomocy łyżeczki wybrać i wyrzucić środkową część z ziarenkami. Pozostałą część ogórka pokroić w półksiężycowate kawałki i dodać do bobu. Ser feta pokruszyć w dłoniach lub pokroić na drobne kawałki i wymieszać z wcześniej dodanymi składnikami.<br />
<br />
Chlebki pita włożyć do rozgrzanego piekarnika (180C) aż się przyrumienią. Po kilku minutach chlebki wyjać, poczekać chwilę aż ostygną, dłońmi podrzeć na małe kawałki i dodać do sałatki. W małej miseczce zmieszać sok z cytryny, oliwę z oliwek, cukier, liście mięty oraz posiekaną natkę pietruszki. Sałatkę polać przygotowanym sosem, doprawić do smaku i dobrze wymieszać. <br />
<br />
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-14906235391122552112013-09-13T03:07:00.001-07:002013-09-13T03:13:20.167-07:00Drink arbuzowy <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm0LyN2QVH3bTr7suTzq393rg8BlemB7fcP5BltGa1Fc7LB4mCfd6l7mNY3IZEahyphenhyphenDuSO5bKmKr8bR3OqB9mCEcO4yzndtDuA4ymeoHiIVV2mxkOcfrbJvqY4qncrxF8HzUztWwHB5FrdQ/s1600/watermellon_coctail.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm0LyN2QVH3bTr7suTzq393rg8BlemB7fcP5BltGa1Fc7LB4mCfd6l7mNY3IZEahyphenhyphenDuSO5bKmKr8bR3OqB9mCEcO4yzndtDuA4ymeoHiIVV2mxkOcfrbJvqY4qncrxF8HzUztWwHB5FrdQ/s1600/watermellon_coctail.jpg" /></a></div>
<br />
Lato zdecydownie już za nami, nic jednak nie stoi na przeszkodzie by umilić sobie wieczór rozluźniającym drinkiem. Szczególnie, że dziś piątek więc można dobrze rozpocząć weekend i powspominać wakacje <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Drink arbuzowy </span><br />
<ul>
<li>arbuz - ok. 1kg</li>
<li>ogórek - 1 sztuka</li>
<li>limonka - 2 sztuki </li>
<li>miód - 2 łyżeczki</li>
<li>wódka - 150 ml</li>
<li>lód</li>
</ul>
Arbuza pokroić w kostkę, usunąć pestki, zblendować oraz przecedzić przez drobne sitko. Z ogórkiem postąpić tak samo jak z arbuzem oraz połączyć oba płyny. Limonki przekroić na pół, wycisnąć sok, przecedzić, dodać miód oraz wódkę, przelać do przygotowanego wcześniej soku z arbuza i dobrze wymieszać. Podawać z kostkami lodu oraz plastrami limonki lub arbuza. <br />
<br />
<br />
<br />Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-76895808055184681292013-09-08T13:17:00.001-07:002013-09-09T02:15:19.440-07:00Domowe lody owocowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMO6joNNfoQtfSkERSaDGp4Pu_WoUAXCHTH6hLnD8iyCwLr0I6K7WVZOw4kdduLRDYaBNqTB7vCfdv3SSHQCNepfiJD9cwD1c8ASQMiFyYd88FsaPn7k8rrqOs0Wh5xZ3gYlOlIM5-neoy/s1600/ice_cream.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMO6joNNfoQtfSkERSaDGp4Pu_WoUAXCHTH6hLnD8iyCwLr0I6K7WVZOw4kdduLRDYaBNqTB7vCfdv3SSHQCNepfiJD9cwD1c8ASQMiFyYd88FsaPn7k8rrqOs0Wh5xZ3gYlOlIM5-neoy/s1600/ice_cream.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Lato się kończy, więc to ostatni moment na domowe lody owocowe. Ja ostatnio na pobliskim ryneczku trafiłem jeszcze na wiśnie, więc może i wam uda się spotkać jeszcze jakąś późną odmianę. Zajadajcie lody i delektujcie się ostatnimi dniami pięknej, słonecznej pogody. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Domowe lody owocowe</span><br />
<ul>
<li>Wiśnie (wydrylowane) lub truskawki 1kg </li>
<li>Śmietana 18% 400ml </li>
<li>Cukier puder 150g </li>
<li>4 jajka (oddzielić białka od żółtek)</li>
</ul>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
Owoce, śmietanę oraz 100g cukru pudru wymieszać, doprowadzić do wrzenia i gotować przez ok. 5 min, mieszając od czasu do czasu. Zblendować oraz odcedzić przez bardzo drobne sitko. Odrobinę przecedzonego soku dodać do żółtek, wymieszać i wlać z powrotem. Gotować przez kolejne 5 min, aż sok zgęstnieje odrobinę, przecedzić jeszcze raz przez sitko i odstawić do wystudzenia. </div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
Białka ubić na sztywną pianę, dodając małymi porcjami cukier puder. Do wystudzonego soku dodać 1/3 cześć ubitej piany i dobrze wymieszać, resztę ubitego białka dodać w dwóch kolejnych porcjach i również dobrze wymieszać po każdym dodaniu piany. Całość przelać do plastikowego lub metalowego pojemnika, zakryć folią i włożyć na ok. 8 godzin do zamrażarki. </div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<br /></div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-36780485416816061932013-08-20T08:34:00.002-07:002013-08-20T10:38:03.743-07:00Zupa z dyni <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIuMwJlLHJqypDzaBCRhPqGBhHipzFkwHkMTybnDmXp-X1qUPs60_i75E-DMRteC1ug-R-4ZWITdpvcwtanZy-wQrJhFdw49B5CorUHpx8ohjC7pg4bq6_GgEJOKjyffq_sHxEiCfEr4KO/s1600/zupa_z_dyni.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIuMwJlLHJqypDzaBCRhPqGBhHipzFkwHkMTybnDmXp-X1qUPs60_i75E-DMRteC1ug-R-4ZWITdpvcwtanZy-wQrJhFdw49B5CorUHpx8ohjC7pg4bq6_GgEJOKjyffq_sHxEiCfEr4KO/s1600/zupa_z_dyni.jpg" /></a></div>
<br />
Jeśli dostaje się w prezencie prawie 10 kilogramową dynię, to jest to idealna okazja do wypróbowania wielu przepisów. Na pierwszy ogień poszła zupa, a w kolejce do zrobienia czekają jeszcze ciasto czekoladowo - dyniowe, risotto, curry z dyni i kurczaka i może coś jeszcze. Wpadajcie częściej - niebawem więcej przepisów z dyni. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Zupa z dyni </span><br />
<ul>
<li>dynia - 1kg </li>
<li>2 cebule</li>
<li>bulion warzywny - 700ml</li>
<li>śmietana 12% - 125ml</li>
<li>suszone ziarna dyni </li>
<li>oliwa z oliwek - 2 łyżki stołowe</li>
<li>sól, pieprz </li>
</ul>
W dużym garnku rozgrzać 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek i podsmażyć pokrojoną w kostkę cebulę aż zmięknie. Dodać obraną, oczyszczoną z nasion i pokrojoną w kostkę dynię oraz odrobinę wody. Gotować aż kawałki dyni zmiekną i zaczną zmieniać kolor. Nastepnie wlać bulion warzywny, przyprawić do smaku i gotować przez następne 10 minut. Zblendować zupę dodając śmietanę. Na koniec można przecedzić całość przez gęste sitko, zupa będzie wtedy miała bardzo jednolitą konsystencję. Przed podaniem dodać suszone ziarna dyni. <br />
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<div>
<div class="item-list">
<ol class="unstyled"></ol>
</div>
</div>
<br /></div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-88398079057757823652013-08-13T05:37:00.001-07:002013-08-14T23:57:12.566-07:00Jajka sadzone z chorizo, ziemniakami, papryką i cebulą <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiMcQ20IMqgkSZqg8Ji-UjaRFd0ak8L-vS7PSh96wE1kBMLD9qgG19vV9TbbAHfy9uC-GS8TwMEgbcaH10AM7MxHCoJGeSoCiNqYnoafld_vbdoa3Dp8EowYED-ydxRVBYOSqXGf7w08jL/s1600/spanish_eggs.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiMcQ20IMqgkSZqg8Ji-UjaRFd0ak8L-vS7PSh96wE1kBMLD9qgG19vV9TbbAHfy9uC-GS8TwMEgbcaH10AM7MxHCoJGeSoCiNqYnoafld_vbdoa3Dp8EowYED-ydxRVBYOSqXGf7w08jL/s1600/spanish_eggs.jpg" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Niby nic takiego, ale jakie smaczne. To jedzenie udowadnia, że nie trzeba iść do najlepszych restauracji i zamawiać najbardziej wyszukanych potraw, by poczuć taką różnorodność smaków. To trochę tak, jak z filmem 'Dróżnik', do którego często wracam. Niby nudny i nic się nie dzieje, a dostarcza tylu emocji, że kiedy już się skończy ma się ochotę na więcej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #990000;">Jajka sadzone z chorizo, ziemniakami, papryką i cebulą </span></div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<ul class="unstyled">
<li class="" itemprop="ingredients">ziemniaki - 30dag </li>
<li class="" itemprop="ingredients">1 cebula</li>
<li class="" itemprop="ingredients">1 papryka </li>
<li class="" itemprop="ingredients">100 g chorizo </li>
<li class="" itemprop="ingredients">2 jajka </li>
<li class="" itemprop="ingredients">przyprawy (sól, pieprz, chili, kolendra, majeranek lub przyprawa do ziemniaków) </li>
</ul>
Ziemniaki umyć i gotować w koszulkach na parze przez ok 20 - 25 min. Paprykę, cebulę i chorizo pokroić w cienkie paski. Na dużej patelni rozgrzać olej, włożyć pokrojone składniki i smażyć aż zmiękną. Przełożyć na talerz i odstawić na bok. </div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
Ugotowane ziemniaki ostudzić, przekroić na pół, posypać przyprawami i smażyć do czasu gdy się zarumienią. W międzyczasie na drugiej patelni robimy jajka sadzone. Po ok 10 min dodać do ziemniaków wcześniej podsmażone cebulę, paprykę i chorizo i dobrze wymieszać. Na koniec na górę położyć jajka sadzone. </div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<br /></div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<br /></div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-76111565213306844242013-08-09T01:40:00.000-07:002013-08-09T05:29:49.165-07:00Makaron ze szparagami i sosem szparagowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWiv0clbqb1zJi9C9GQ9sEDPtTWs5IdAfosr1dVXFDnfN_xW2ixowZ4wo0CxW-LMDnfiG0lin8pDt4hLFTncivgwvMuwCzbCFNYEtBtDPbtsbbM61Lh5D6tmRWeP6ZcfG6RaxP6FWDOnmf/s1600/pasta+z+sosem+szparagowym+i+szparagami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWiv0clbqb1zJi9C9GQ9sEDPtTWs5IdAfosr1dVXFDnfN_xW2ixowZ4wo0CxW-LMDnfiG0lin8pDt4hLFTncivgwvMuwCzbCFNYEtBtDPbtsbbM61Lh5D6tmRWeP6ZcfG6RaxP6FWDOnmf/s1600/pasta+z+sosem+szparagowym+i+szparagami.jpg" /></a></div>
<br />
Choć upał trochę zelżał, pogoda za oknem wciąż nie zachęca do spędzania czasu w kuchni. Ja, w każdą wolną chwilę, w takie upalne dni chowam się w przed słońcem w parku, a gotuję tylko szybkie i sprawdzone wielokrotnie przepisy jak, np. makaron ze szparagami. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Pasta ze szparagami i sosem szparagowym</span><br />
<ul>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">szparagi - 1 pęczek</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">śmietana 18% - 125 ml.</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">czosnek - 2 ząbki</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">tarty parmezan - 50g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">makaron tagliatelle - 250g </span></span></li>
</ul>
Szparagi myjemy, odcinamy zdrewniałe końcówki i wyrzucamy je. Następnie odkrajamy liściaste szczyty i odstawiamy je na bok a pędy gotujemy w osolonej wodzie do momentu aż zmiękną (ok. 4-5min). <br />
<br />
W małym rondlu podgrzewamy śmietanę, dodajemy zmiażdżony lub drobno pokrojony czosnek. Całość doprowadzamy do wrzenia. Odstawiamy na bok, dodajemy ugotowane wcześniej pędy szparagów oraz połowę parmezanu i blendujemy do momentu uzyskania jednolitej masy. Sos przykrywamy pokrywką by nie ostygł za szybko i odstawiamy na bok. <br />
<br />
Gotujemy makaron wg wskazań na opakowaniu. 3 minuty przed końcem gotowania dodajemy odkrojone wcześniej szczyty szparagów. Odcedzamy makaron i szparagi, rozdzielamy na tarzele, polewamy sosem i posypujemy parmezanem. <br />
<br />
<br />
<br />
<br />Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-14425515432903073422013-08-07T07:00:00.001-07:002013-08-07T07:00:50.285-07:00Orzeźwiający napój cytrynowo - imbirowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNfj2yaaKjLBPxpoezVTgqzbRqwUFTl5ow7DgS6xUMdNDEzhuiIhsHSfxKLq77IXzTaRrY1OBUJ-VpL2MKeqVd0rsE5nqmNkwiL2CIaVY3_bdlrYjEh8zSJ4vZijwBzU-dtCWGS-wUC0jc/s1600/napoj_cytrynowo_imbirowy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNfj2yaaKjLBPxpoezVTgqzbRqwUFTl5ow7DgS6xUMdNDEzhuiIhsHSfxKLq77IXzTaRrY1OBUJ-VpL2MKeqVd0rsE5nqmNkwiL2CIaVY3_bdlrYjEh8zSJ4vZijwBzU-dtCWGS-wUC0jc/s1600/napoj_cytrynowo_imbirowy.jpg" /></a></div>
<br />
Gdy byłem dziś z córką w pobliskim ogródku jordanowskim, dzieciaki schładzały się przebiegając niedaleko tryskającej ze zraszacza wody. Te mniejsze, 2 - 3 letnie, które były pod opieką rodziców, podchodziły dość ostrożnie i gdy tylko poczuły padające krople, uciekały zadowolone. Te starsze, 5- 6 letnie, prześcigały się w tym, kto dłużej wytrzyma przy zraszaczu i w efekcie wszystie były całe mokre.<br />
<br />
Patrzyłem na te dzieciaki i przypomniało mi się moje dzieciństwo - z bratem też moczyliśmy koszulki i chodziliśmy cali mokrzy w takie upały. Teraz, gdy trochę już nie wypada chodzić z mokrą koszulką, chłodzę się innymi sposobami. Poniżej przepis na bardzo prosty napój, który sprawdza się doskonale w dni takie jak ten. <br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;"> </span> </span><br />
<span style="color: #990000;">Orzeźwiający napój cytrynowo - imbirowy</span><br />
<ul>
<li>korzeń imbiru (starty) - 50g </li>
<li>2 cytryny (pokrojone w plastry)</li>
<li>cukier - 30 dag</li>
<li>woda - 200 ml</li>
<li>woda mineralna (do rozczieńczenia ) </li>
</ul>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<ul class="unstyled"></ul>
Składniki umieścić w garnku i doprowadzić do wrzenia. Gotować na małym ogniu aż cukier się rozpuści. Zdjąć, odczekać aż ostygnie, przecedzić przez sitko, otrzymany płyn włożyć do lodówki. Podawać z wodą mineralną w proporcji 1:5. </div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-86095958862841025612013-08-04T12:36:00.001-07:002013-08-05T12:02:05.225-07:00Tarta śliwkowo - migdałowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIIVHZ7Qa-Df8qPojIS9nRjeNBQ72TVl5iL0fK4NAQAiRQtWD-xuLSkqAH2OWouPA4-3xg97TeFQSMwRKxYVuuwFbNUP5ECA_K3IcqKSLy82okbG8mTyNIK8ZE06Lt0g7KnhySilZaimAr/s1600/ciasto_s%CC%81liwkowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIIVHZ7Qa-Df8qPojIS9nRjeNBQ72TVl5iL0fK4NAQAiRQtWD-xuLSkqAH2OWouPA4-3xg97TeFQSMwRKxYVuuwFbNUP5ECA_K3IcqKSLy82okbG8mTyNIK8ZE06Lt0g7KnhySilZaimAr/s1600/ciasto_s%CC%81liwkowe.jpg" /></a></div>
<br />
Od paru tygodni zajadamy się z żoną i córką śliwkami. Zazwyczaj kupujemy je przechodząc obok naszego lokalnego ryneczku warzywno - owocowego i nie czekając zjadamy zanim zaświta nam myśl, że fajnie byłoby coś z nich zrobić. <br />
<br />
Jednak w zeszły piątek, wiedząc że żona ma wolny wieczór, a ja zostaję sam z córką, postanowiłem że zrobię jej niespodziankę - tartę śliwkową. Niestety wybór czasu nie był najlepszy - żona po przyjściu oznajmiła, że od rana zaczyna dietę. Masz babo placek :-) <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Tarta śliwkowo - migdałowa</span><br />
<br />
<span style="color: #990000;"><b><span style="color: black;">Ciasto</span></b> </span><br />
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<ul class="unstyled">
<li class="" itemprop="ingredients">mąka pszenna 30 dag</li>
<li class="" itemprop="ingredients">masło 15 dag (schłodzone i pokrojone w kostkę)</li>
<li class="" itemprop="ingredients">żółtko jajka </li>
<li class="" itemprop="ingredients">cukier 25 gram </li>
</ul>
<b> Masa migdałowa </b></div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<ul>
<li>blanszowane migdały 18 dag</li>
<li>masło, nie schłodzone 15 dag </li>
<li>cukier 10 dag </li>
<li>3 jajka </li>
<li>mąka 75 gram</li>
<li>starta skórka z 1/2 cytryny </li>
<li>śliwki 40 dag</li>
</ul>
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<ul class="unstyled"></ul>
By wyrobić ciasto mieszamy mąkę z masłem i cukrem. Nie dotykamy ciasta dłońmi, do mieszania używamy noża lub widelca i siekamy masło na malutkie kawałki. Następnie dodajemy żółtka i całość zagniatamy. Zagniecione ciasto wkładamy do lodówki na ok. godzinę.</div>
<br />
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
W międzyczasie migdały siekamy w blenderze i odstawiamy na bok. Przy pomocy miksera mieszamy najpierw cukier z masłem, następnie dodajemy stopniowo ubite jajka. Na koniec wrzucamy posiekane migdały, mąkę i skórkę z cytryny i mieszamy do połączenia się wszystkich składników. Odstawiamy na bok.</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<br />
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je i układamy w formie (moja ma 24cm średnicy) na tartę i wkładamy do lodówki na ok. 20 minut. Po schłodzeniu, widelcem robimy w cieście dziurki, przykrywamy je papierem do pieczenia, obciążamy fasolą lub ceramicznymi kuleczkami i wkładamy na ok. 15 - 20 minut do rozgrzanego piekarnika (180C). Ciasto wyjmujemy, schładzamy odrobinę i wlewamy wcześniej przygotowaną masę migdałową, na której układamy połówki śliwek. Formę wkładamy do rozgrzanego piekarnika na kolejne 20 - 30 min (do czasu zbrązowienia się ciasta).</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
</div>
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<br />
<div>
<div class="item-list">
<ol class="unstyled"></ol>
</div>
</div>
</div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-35939176370931121502013-07-30T12:46:00.000-07:002013-07-31T12:16:24.897-07:00Kanapki z masłem rzodkiewkowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqIcPO0SmP2y8daiuZ10DOwujIFuCSxBc5mIRT0LJ4BKB553oGSwCNgm-ZZWrTghWu4n_yRmuzKEiVNM5vVYomII4zJbaEOpnSfg9oBgbvIibncelUGQtda886BrA1S2FWh6ysaQ79H_c_/s1600/kanapki_z_rzodkiewka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqIcPO0SmP2y8daiuZ10DOwujIFuCSxBc5mIRT0LJ4BKB553oGSwCNgm-ZZWrTghWu4n_yRmuzKEiVNM5vVYomII4zJbaEOpnSfg9oBgbvIibncelUGQtda886BrA1S2FWh6ysaQ79H_c_/s1600/kanapki_z_rzodkiewka.jpg" /></a></div>
<br />
Dziś bedzie prosto i szybko. Moja propozycja na dni, kiedy nie mamy zbyt wiele czasu przed porannym wyjściem z domu. Przygotowanie nie zajmuje więcej niż 10 - 15 minut, a połączenie chrupiącej bagietki z masłem rzodkiewkowym jest idealne na początek długiego dnia. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Kanapki z rzodkiewką </span><br />
<ul>
<li>rzodkiewka - 1 pęczek</li>
<li>masło - miękkie, nie bezpośrednio wyjęte z lodówki </li>
<li>bagietki </li>
<li>sól i pieprz </li>
</ul>
Rozgrzewamy piekarnik do 180C. Rzodkiewki myjemy, ścieramy na tarce, wyciskamy nadmiar wody, mieszamy z masłem w miseczce i doprawiamy do smaku.<br />
<br />
Bagietki kroimy wzdłuż i wkładamy na kilka minurt do piekarnika, aż będą chrupiące. Po wyciągnieciu czekamy chwilę aż bagietki trochę ostygną. Następnie smarujemy przygotowanym wcześniej masłem z rzodkiewką i serwujemy pokrojone na mniejsze części. Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-28834082065205789332013-07-27T13:17:00.001-07:002013-07-27T13:17:57.306-07:00Zupa z selera i gruszek <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh94ORsuIHMQZxy5rIfZ9gE7WUJ_pnhoF_-73f5X-YVciAw88PWShns3xaHoiSTx0366pfUOpf_1m1aLMidymH4R_zj5t_oIxUBNrPUE6W5Q91MBIbLFiasMPqcpWV7cWW1-_8bWygdkwdZ/s1600/zupa+z+selera+i+gruszek+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh94ORsuIHMQZxy5rIfZ9gE7WUJ_pnhoF_-73f5X-YVciAw88PWShns3xaHoiSTx0366pfUOpf_1m1aLMidymH4R_zj5t_oIxUBNrPUE6W5Q91MBIbLFiasMPqcpWV7cWW1-_8bWygdkwdZ/s1600/zupa+z+selera+i+gruszek+.jpg" /></a></div>
<br />
Choć zarówno gruszki jak i seler są bardzo popularne w Polsce, to już zupa selerowo-gruszkowa niestety nie. Połączenie tych dwóch smaków nie jest oczywiste i wielu osobom wyda sie dziwne. Ja z natury jestem przekornym typem, więc kiedy natknąłem się na ten przepis w angielskim czasopiśmie kulinarnym 'Olive', koniecznie chciałem go wypróbować. Dla mnie było bomba, więc i wam polecam. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Zupa z selera i gruszek. </span><br />
<ul>
<li>główka selera ok 700g </li>
<li>4 dojrzałe gruszki </li>
<li>bulion warzywny 1 litr</li>
<li>cebula szalotka 1 sztuka</li>
<li>starty korzeń imbiru wielkości dwu złotówki</li>
<li>oliwa z oliwek 1 łyżka</li>
<li>ząbek czosnku</li>
<li>odrobina pietruszki do udekorowania zupy </li>
<li>odrobina śmietany </li>
</ul>
W dużym garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek i podsmażamy przez ok. 5 min. drobno pokrojoną cebulę, czosnek i korzeń imbiru. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę seler, gruszki oraz bulion warzywny i doprowadzamy do wrzenia. Zmiejszamy ogień, gotujemy do momentu gdy seler będzie miękki (ok 25-30 min). Na koniec dodajemy śmietanę i blendujemy całość. <br />
<br />Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-311336118829692022013-07-24T08:09:00.000-07:002013-07-24T08:09:33.470-07:00Samosy z groszkiem, fasolką szparagową i ziemniakami. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUTV0CjOX_nOT4RXjHrLBxPRVs7B5yPWiBHupbJDAkb-_fe7a4sIwKThK2xItGtwuB0OSZGKfwvCQ9umDoCt0UdGDo8rj2V01gmn46a4fZ3ZZpKSbCYuxmNbo3igYpdPfwp62qDdRxQwCP/s1600/bombay_samosas.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUTV0CjOX_nOT4RXjHrLBxPRVs7B5yPWiBHupbJDAkb-_fe7a4sIwKThK2xItGtwuB0OSZGKfwvCQ9umDoCt0UdGDo8rj2V01gmn46a4fZ3ZZpKSbCYuxmNbo3igYpdPfwp62qDdRxQwCP/s1600/bombay_samosas.jpg" /></a></div>
<br />
<span style="color: #990000;"></span>
Moje zainteresowanie kuchnią indyjską zaczęło się od wizyty u znajomych w Southall, dzielnicy Londynu zamieszkałej głównie przez imigrantów z Indii, Sri Lanki i Bangladeszu. Nie pamiętam już co wtedy jadłem, ale doskonale zapamiętałem olbrzymią ilość restauracji, małych knajpek i ulicznych stoisk a w nich potrawy z każdego zakątka azji południowej. Główna ulica handlowa wypełniona była kuszącymi zapachami mięs, ryb i sosów. Oprócz tego niezliczona liczba sklepików oferująca europejskie i orientalne warzywa, owoce, przyprawy i nasiona, robiła z tej dzielnicy idealne miejsce, do samodzielnego eksperymentowania z kuchnią indyjską.<br />
<br />
Tak dużej różnorodności produktów orientalnych jak w Southall trudno szukać w Polsce. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by zrobić niektóre potrawy. Dzić polecam przepis na samosy czyli trójkątne pierożki, które świetnie smakują zarówno same lub jako część większego dania. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Samosy z groszkiem, fasolką szparagową i ziemniakami. </span><br />
<ul>
<li>mała cebula - 1 szt. </li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">czosnek - 2 ząbki</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">korzeń imbiru - 30g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">przyprawa curry - 3 łyżeczki</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">gorczyca - 1 łyżeczka </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">ziemniaki - 300g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">fasolka szparagowa - 100g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">groszek mrożony - 50 g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">ciasto filo - dostępne w delikatesach np. alma </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">odrobina oleju </span></span></li>
</ul>
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Na rozgrzanej patelni podsmażamy pokrojoną cebulę i czosnek oraz starty korzeń imbiru. Po ok. 3 min. dodajemy curry i gorczycę i wszystko dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki, fasolkę szparagową i ok. 400 ml. wody. Gotujemy do momentu gdy ziemniaki będa miękkie a woda wyparuje (ok. 20-25 min). Pod koniec gotowania dodajemy mrożony groszek. Całość odstawiamy do ostygnięcia. </span></span><br />
<br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Płaty ciasta kroimy w paski ok 10cm x 30cm. Bierzemy 2 łyżki przygotowanego wcześniej farszu i kładziemy na początku paska ciasta i zawijamy w dół starając się uformować trójkąt. Aby samosa nie rozwijała się po zawinięciu końcówkę paska smarujemy odrobina oleju. Czynność zawijania powtarzamy do momentu gdy wykorzystamy cały farsz. Blachę i samosy smarujemy olejem i pieczemy ok. 20min. w piekarniku rozgrzanym do 180C. Podajemy ze śmietaną. </span></span><br />
<div class="ingredient-lists separator-serated tab-content">
<div>
<div class="item-list">
</div>
</div>
<br /></div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-90464174012018662302013-07-09T01:07:00.000-07:002013-07-24T07:56:45.706-07:00Deser truskawkowy z serkiem mascarpone. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijFmf3tfO6SCTgZJtuoWmWoxAOkHrgKOkJxwKqKYfN48ZYsxZYTw3DUBeU3SSRJD7e93f6XCITFHhV7yEDuHcPXhpOwwthGBYxA34PGVeHQmxRI4EHUJqcLg6JTn631qOwgmrHIPs_Oru8/s1600/deser_truskawkowy_z_serkiem_mascarpone.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijFmf3tfO6SCTgZJtuoWmWoxAOkHrgKOkJxwKqKYfN48ZYsxZYTw3DUBeU3SSRJD7e93f6XCITFHhV7yEDuHcPXhpOwwthGBYxA34PGVeHQmxRI4EHUJqcLg6JTn631qOwgmrHIPs_Oru8/s1600/deser_truskawkowy_z_serkiem_mascarpone.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Uwielbiam truskawki. Zawsze je uwielbiałem. Jak byłem w podstawówce nie mogłem doczekać się czerwca kiedy wreszcie pojawiały się na rynku. Jak już można je było kupić, przez pierwszych kilka dni, nie chciałem jeść nic innego. Efekt tego był taki, że po trzech, czterech dniach miałem ich dosyć i nie chciałem ich więcej widzieć.<br />
Teraz mam inna taktykę na truskawki. Wolę zjeść ich mniej, podelektować się smakiem i zapachem, ale czuć lekki niedosyt - chcieć jeszcze. Dzisiejszy deser pobudzi wasze kubki smakowe, ale nie zamęczy was swoim truskawkowym smakiem. Spróbujcie, pycha. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Deser truskawkowy z serkiem mascarpone. </span><br />
<br />
<ul>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Ciastka owsiane - 1 opakowanie (200gr)</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Jogurt naturalny 150ml </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Serek mascaropne 250g </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">4 łyżki cukru </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">kilka kropel ekstraktu z wanilii </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Dżem truskawkowy </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Truskawki 200 g </span></span></li>
</ul>
<br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Wkładamy ciastka do małego worka foliowego, rozgniatamy je na drobne kawałki i rozkładamy do 6 szklanek lub np. kieliszków do wina.<span style="color: #990000;"><span style="color: black;"> </span></span></span></span><br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;"><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">W misce </span></span></span></span><span style="color: #990000;"><span style="color: black;"><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">mieszamy s</span></span>erek mascarpone z jogurtem, cukrem i kilkoma kroplami wanilii. Ubijamy wszystko przez kilka minut i wkładamy do kieliszków na warstwę ciastek. Kieliszki wstawiamy do lodówki na kilka godzin. </span></span><br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Przez podaniem dżem mieszamy z umytymi i pokrojonymi w ćwiartkę truskawkami i układamy na warstwie mascarpone. </span></span><br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;"> </span> </span><br />
<br />Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-76735940646228480592013-07-08T09:14:00.001-07:002013-07-08T09:14:33.419-07:00Quische z łososiem i brokułami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiobo7ry_IHpDway2r7tymwSDaMYVuPkh5KEZrq2CznbpigpZPnmReYDqK2qN7ZnjKCl3AWHIF5ZRV2kzHfTgSIW-dfuN7rYPv5K0t_LFCDIZUQJQ3CqDozm5AsZxMAiuQ37-JjdaUjfpgT/s1600/quische_z_%C5%82ososiem+i+broku%C5%82ami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiobo7ry_IHpDway2r7tymwSDaMYVuPkh5KEZrq2CznbpigpZPnmReYDqK2qN7ZnjKCl3AWHIF5ZRV2kzHfTgSIW-dfuN7rYPv5K0t_LFCDIZUQJQ3CqDozm5AsZxMAiuQ37-JjdaUjfpgT/s1600/quische_z_%C5%82ososiem+i+broku%C5%82ami.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Łosoś i brokuły w kruchym cieście to kolejne wyśmienite połączenie. Przygotowanie wraz z pieczeniem zajmuje ok 1,5 godziny więc nie sprawdza się jako szybki obiad, ale idealnie nadaje się na leniwe weekendowe popołudnie gdy mamy czas i nigdzie się nie musimy spieszyć. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #990000;">Quische z łososiem i brokułami</span></div>
<ul>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Ciasto kruche 350g (dostępne w większości supermarketów)</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Filet łososia ok. 250-300g</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Brokuły, 1 główka </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Połówka cebuli</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">3 duże jajka</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Mleko 80ml</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Śmietana 12% 100ml </span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Ogrobina gałki muszkatołowej</span></span></li>
<li><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Sól i pieprz </span></span></li>
</ul>
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Brokuły myjemy, rozdrabniamy na mniejsze części i gotujemy w wodzie lub na parze do momentu aż będą miękkie (staramy sie ich nie rozgotować). Łososia myjemy i pieczemy w piekarniku (180 C) ok. 10-15 min (łosoś jest gotowy gdy poszczególne jego warsty delikatnie i bez problemu się oddzielają gdy wbijemy widelec). Wyjmujemy łososia z piekarnika, czekamy aż wystygnie i dzielimy go na mniejsze części. </span></span><br />
<br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Na patelni smażymy pokrojoną cebulę, do momentu aż zmięknie. Następnie w misce mieszamy jajka, śmietanę, mleko, gałkę muszkatołową, sól i pieprz oraz usmażoną wcześniej cebulę. Odstawiamy na bok. </span></span><br />
<br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Rozwałkowujemy kruche ciasto do ok. 5mm grubości i wykładamy nim dobrze natłuszczoną okrągłą formę o średnicy ok 25cm. Widelcem delikatnie nakłuwamy ciasto, lecz nie robimy dziur. Owijamy formę z zewnątrz folią aluminiową. Wykładamy spód przygotowanymi wcześniej brokułami oraz cząstkami łososia i zalewamy całość wymieszaną miksturą z jajek, mleka, śmietany. </span></span><br />
<br />
<span style="color: #990000;"><span style="color: black;">Formę wkładamy do rozgrzanego do </span></span><span style="color: #990000;"><span style="color: black;"><span style="color: #990000;"><span style="color: black;">180 C piekarnika</span></span>. Gdy zauważymy, że góra naszej quische zgęstniała oraz zrobiła się złocista (ok. 40 min), wyłączamy piekarnik otwieramy drzwiczki i zostawiamy formę w środku na ok 10 min. Podajemy z sałatką (np. z pomidorami, rukolą i mozzarellą) i białym winem. </span> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-40613068702458840192013-06-22T07:03:00.000-07:002013-06-22T07:03:01.735-07:00Indyjska zupa warzywna z ciecierzycą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2UIibzmRsc-Jyd2CKltPNc1DGaCqS72LOOrVt7mKJ7-6mIsWiyXJt7aJUwRK5ITxld6rTWlh2C6cce3Jvf_tttek-iiqWRFew2jqXRKVMaFleu8EA32XCZsv07BJMCLtho0UNATmUoHPs/s1600/zupa+z+cieciorka%CC%A8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2UIibzmRsc-Jyd2CKltPNc1DGaCqS72LOOrVt7mKJ7-6mIsWiyXJt7aJUwRK5ITxld6rTWlh2C6cce3Jvf_tttek-iiqWRFew2jqXRKVMaFleu8EA32XCZsv07BJMCLtho0UNATmUoHPs/s1600/zupa+z+cieciorka%CC%A8.jpg" /></a></div>
<br />
Przegląd szafek kuchennych pozwala zazwyczaj odkryć składniki, które zalegają na półkach od dłuższego czasu. Wczoraj np. znalazłem pół torebki ziaren ciecierzycy oraz paczkę przypraw orientalnych, którą dostałem już jakiś czas temu. Zupa praktycznie skomponowała się sama.<br />
<br />
<span style="color: #990000;">Indyjska zupa warzywna z ciecierzycą</span><br />
<ul>
<li>bulion warzywny 1 litr</li>
<li>2 marchewki </li>
<li>ciecierzyca (ok. pół kubka suchych ziaren lub 400g ciecierzycy z puszki)</li>
<li>fasolka szparagowa 100g </li>
<li>przyprawa garam masala 1 łyżka stołowa (dostępna w orientalnych delikatesach)</li>
<li>ząbek czosnku</li>
<li>cebula </li>
<li>korzeń imbiru </li>
<li>olej roślinny </li>
</ul>
<br />
Jeśli mamy zamiar użyć suchych ziaren ciecierzycy, przed przyżądzeniem zupy musimy je namaczać przez ok. 12 godz, a następnie gotować przez ok. 1 - 1, 5 godziny (lub do czasu aż ziarna będą miękkie). Jeśli zdecydujecie się użyć suchych ziaren polecam namoczenie i ugotowanie większej ilości ciecierzycy. Ziarna, których nie użyjecie do zupy, można usmażyć na głębokim oleju, obtoczyć w przyprawach (chilli, pieprz, kumin) i podawać do piwa zamiast orzeszków.<br />
<br />
<span>W średniej wielkości garnku podgrzewamy odrobinę oleju roślinnego, dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę, starty korzeń imbiru i drobno pokrojony czosnek. Podsmażamy wszystko przez ok 2-3 min i dodajemy garam masale i po następnej minucie bulion warzywny. Gotujemy wszystko przez ok. min, dodajemy ciecierzycę z puszki lub własnoręcznie ugotowaną i gotujemy przez kolejne 5 min. Przelewamy ok. 1/3 zupy do drugiego naczynia, blendujemy i wlewamy z powrotem do garnka. Na koniec dodajemy fasolkę szparagową i gotujemy na małym ogniu przez ok. 5min. Zupę można podawać z chlebem naan, dostępnym w delikatesach. </span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-90429696746902787772013-06-20T14:56:00.001-07:002013-06-20T14:56:25.432-07:00Naleśniki z jagodami i syropem klonowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuTgZUo94F9oPIHs7_nJ3PKKwmXGCd0pOIhVdweHCgy-W9GoqxfeGpZvfhFqNnIFY8TKdiYqvuTrBUh0eEGtbLPleweNpWQTBhcl92s1OpgpPS46uTXoAsibkcgX6kEHqaQrMvdAmSyVCG/s1600/nalesniki_syr_klon_jagody.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuTgZUo94F9oPIHs7_nJ3PKKwmXGCd0pOIhVdweHCgy-W9GoqxfeGpZvfhFqNnIFY8TKdiYqvuTrBUh0eEGtbLPleweNpWQTBhcl92s1OpgpPS46uTXoAsibkcgX6kEHqaQrMvdAmSyVCG/s1600/nalesniki_syr_klon_jagody.jpg" /></a></div>
<br />
Dzisiejszy upał za oknem wcale nie nastrajał by stać przy piecu i smażyć cokolwiek. Jednak smak na naleśniki chodził już za mną od kilku dni więc cóż miałem począć. Szybko zrobiłem ciasto i pare minut później rozkoszowałem się ich smakiem. <br />
<br />
Gdy robiłem je kilka tygodni temu, moja niespełna 1,5 - roczna córka widząc, że jem podeszła do stołu i stanęła przede mną jak pisklak z rozdziawionym na oścież dziobem. Gdy dałem jej jeden kęs pogładziła sobie brzuszek i odeszła machając łapkami. Lepszej rekomendacji chyba nie trzeba. Polecam nawet jeśli nie macie dzieci. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Naleśniki z jagodami i syropem klonowym</span><br />
<ul>
<li>mąka 200g </li>
<li>proszek do pieczenia 1 łyżeczka</li>
<li>jajko 1szt. </li>
<li>mleko 300ml</li>
<li>masło 2 łyżki stołowe </li>
<li>jagody 200 g </li>
<li>olej </li>
<li>syrop klonowy</li>
<li>odrobina soli </li>
</ul>
<br />
W misce mieszamy mąkę, proszek do pieczenia i sól. W osobnym naczyniu ubijamy jajko wraz z mlekiem i dodajemy do wymieszanych wcześniej suchych składników. Mieszamy aż do uzyskania jednolitej masy i następnie dodajemy roztopione masło oraz ok. 100g jagód. <br />
<br />
Na małej patelni rozgrzewamy odrobinę masła lub oleju. Naleśniki smażymy ok. 3 min z każdej strony. Podajemy pojedynczo lub układając kilka naleśników na telerzu, dodajemy świeże jagody i polewamy syropem klonowym. <br />
<span style="color: #990000;"></span><br />
<ol></ol>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-31468651127488600382013-06-05T14:50:00.004-07:002013-06-06T10:36:57.423-07:00Napój rabarbarowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi71xT509pbGPIyD5_EGOAbl-NiYHXAJqjD_A5jCEHHEzUHtNKd8XgyCGb57OlKnN-hEsccli9i1LL6UBJFxbNE-IHPkYk9uYwy8HBoC-7rTaj60hfGd9wSTwqQxf7_-z1aLgfI8sirXgGh/s1600/napoj_rabarbarowy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi71xT509pbGPIyD5_EGOAbl-NiYHXAJqjD_A5jCEHHEzUHtNKd8XgyCGb57OlKnN-hEsccli9i1LL6UBJFxbNE-IHPkYk9uYwy8HBoC-7rTaj60hfGd9wSTwqQxf7_-z1aLgfI8sirXgGh/s1600/napoj_rabarbarowy.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Dziś w studio fotografowaliśmy surowe ryby. Domyślacie się pewnie, jaka woń towrzyszyła nam cały dzień. By zapomnieć o niemiłych zapachach, w drodze do domu kupiłem kilka łodyg rabarbaru, który podczas gotowania wydziela wspaniały aromat. Poniżej przepis na napój rabarbarowy, który nie tylko gasi pragnienie i smakuje wyśmienicie, ale również pozwala zapomnieć o niemiłych doznaniach węchowych.</div>
<span style="color: #990000;"><br /></span>
<span style="color: #990000;">Napój rabarbarowy </span><br />
<ul>
<li><div style="margin-bottom: 0cm;">
Rabarbar 400g
</div>
</li>
<li><div style="margin-bottom: 0cm;">
Woda 500ml
</div>
</li>
<li><div style="margin-bottom: 0cm;">
Miód 100g
</div>
</li>
<li><div style="margin-bottom: 0cm;">
Starta skórka z cytryny lub
limonki
</div>
</li>
<li>odrobina cynamonu
<br />
</li>
</ul>
<div align="LEFT">
Rabarbar myjemy i kroimy na kawałki. Do gotującej się
wody wrzucamy skórkę z cytryny cynamon i miód. Gotujemy chwilę po
czym wrzucamy rabarbar i ponownie doprowadzamy do wrzenia. Napój
przecieramy przez sito, odstawiamy do wystudzenia. Podajemy
schłodzone.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-26338422991054069292013-05-28T13:53:00.004-07:002013-05-28T14:05:49.638-07:00Kanapki z pastą z białej fasoli, awokado i innymi dodatkami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUGFEMSVfQCtzn1eRnj3gjMLnVF0M7cDrTicnLFMSprKps_ivb6H_sBgjufPh4FmGmVHILH69VfWWqDihtIyKRepZmROvKccGR1fyYplXCj_LY_BbSMd2OsVuSMvtr2umK0F8weAnbIyqA/s1600/kanapki+z+avocado_fasola_ogorkiem1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUGFEMSVfQCtzn1eRnj3gjMLnVF0M7cDrTicnLFMSprKps_ivb6H_sBgjufPh4FmGmVHILH69VfWWqDihtIyKRepZmROvKccGR1fyYplXCj_LY_BbSMd2OsVuSMvtr2umK0F8weAnbIyqA/s1600/kanapki+z+avocado_fasola_ogorkiem1.jpg" /></a></div>
<br />
Kanapki, które składają się z trzech, czterech składników idealnie nadają się na leniwy sobotni poranek. Warto chociaż raz w tygodniu zwolnić na chwilę i przygotować coś pysznego, a jednocześnie zdrowego. Przy odrobinie kreatywności z kilku prostych składników możecie stworzyć istne dzieła sztuki kanapkowej. Najlepiej sprawdźcie sami. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Kanapki z pastą z fasoli, awokado, ogórkiem, cebulą i roszponką. </span><br />
<ul>
<li>Biała fasola z puszki </li>
<li>Oliwa z oliwek 2 łyżki </li>
<li>Chleb wg upodobań - ja użyłem ciemnego pieczywa z ziarnami</li>
<li>Czerwon cebula</li>
<li>Ogórek</li>
<li>Roszponka, rukola lub kiełki, np. brokułu, ciecierzycy, fasoli, grochu, rzodkiewki ...</li>
<li>Awokado 2 sztuki</li>
<li>Sól i pieprz </li>
</ul>
W miseczce przygotowujemy pastę z fasoli. W tym celu rozdrabniamy widelcem fasolę z puszki oraz mieszamy z oliwą z oliwek. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Pasta stanowi pierwszą warstę na kanapcę, na której układamy resztę składników jak na zdjęciu powyżej. Polecam jednak, trochę poeksperymentowac i stworzyć swoje własne kompozycje. Możecie również wyrzucić składniki, których nie lubicie (np. cebulę) lub dodać inne (np. rzodkiewkę). SmacznegoDaskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-28385753017360353512013-05-27T12:20:00.004-07:002013-05-27T12:20:57.724-07:00Zupa z cukinii, groszku i pesto <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFXfsI8PbFIZ7_Dbxwal22S-Ne_OdDzR5N3rb9tXQnhXdvGRLVd0oMIjT5cKjHasypm6xpgQRXxhkYs71Rx179eI_Bzm3a9nVMiCJHi82cu4caTgHc3fXnbAkNOY0TR6y08Zuh_Ei5rQfo/s1600/zupa+z+groszku+cukinni+i+fasoli+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFXfsI8PbFIZ7_Dbxwal22S-Ne_OdDzR5N3rb9tXQnhXdvGRLVd0oMIjT5cKjHasypm6xpgQRXxhkYs71Rx179eI_Bzm3a9nVMiCJHi82cu4caTgHc3fXnbAkNOY0TR6y08Zuh_Ei5rQfo/s1600/zupa+z+groszku+cukinni+i+fasoli+.jpg" /></a></div>
<ul class="subset">
</ul>
Na co dzień nie jestem zwolennikiem spędzania w kuchni olbrzymiej ilości czasu by zjeść coś dobrego. Preferuję raczej proste potrawy, które zarazem smakują wyjątkowo. Taka właśnie jest ta zupa - robi się ją błyskawicznie a smakuje bajecznie. <br /><br />
<span style="color: #990000;">Zupa z cukinii, groszku i pesto </span><br />
<ul>
<li>Cukinia 0,5 kg</li>
<li>Mrożony groszek 200 g </li>
<li>Biała fasola z puszki 400g </li>
<li>Bulion warzywny 1 litr</li>
<li>Pesto 2 łyżki stołowe</li>
<li>Oliwa z oliwek 1 łyżka</li>
<li>Czosnek 1 ząbek</li>
</ul>
W garnku podgrzewamy oliwę z oliwek i wrzucamy pokrojony czosnek, a po kilku sekundach pokrojoną w kostkę cukinię. Podsmażamy przez ok. 3 minuty lub do momentu aż cukinia zmięknie. Następnie dodajemy groszek, białą fasolę oraz bulion warzywny. Gotujemy przez kolejne 3 minuty. Na koniec dodajemy pesto i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. <br />
<ul>
</ul>
<br />
<br />Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-82802705798027959862013-05-26T08:28:00.000-07:002013-05-27T00:56:56.423-07:00Pizza z szynką prosciutto, mozzarellą i pomidorami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi442XYl39Kfrqd-MWw-cTRwluzJmadK8TLUmCDOV5p7RLxovpOSWSqk2PacKW5yoTmkLxLvDi3dLWEHS7ByAjyqm6krobfAYflLrMqE907-bufSKC3i-je_5HfKHNap_7e7K2fqoYswxI2/s1600/pizza+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi442XYl39Kfrqd-MWw-cTRwluzJmadK8TLUmCDOV5p7RLxovpOSWSqk2PacKW5yoTmkLxLvDi3dLWEHS7ByAjyqm6krobfAYflLrMqE907-bufSKC3i-je_5HfKHNap_7e7K2fqoYswxI2/s1600/pizza+.jpg" /></a></div>
<span id="goog_1580204288"> </span><br />
<br />
<span id="goog_1580204288">Będąc niedawno u mojego brata we Wrocławiu, wybraliśmy się do włoskiej restauracji (Siesta Trattoria), której nie znajdziecie, jeśli nie zapuścicie się dalej niż na słynny rynek. Otoczone szarymi, wysokimi blokami miejsce, serwuje najlepszą pizze w mieście. Poza tym </span><span id="goog_1580204288">wystrój i przemiła właścicielka, która chętnie zaczyna rozmowę z każdym gościem, </span><span id="goog_1580204288">sprawiają, że można się tam poczuć jak w domu - bez skrępowania i na luzie. </span><br />
<br />
Jeśli jednak mieszkacie daleko od Wrocławia, a przepadacie za włoskim jedzeniem, polecam upieczenie swojej własnej domowej pizzy wg przepisu poniżej. <br />
<br />
<span id="goog_1580204288"><span style="color: #990000;">Pizza z szynką prosciutto, mozzarellą i pomidorami </span></span><br />
<br />
<span id="goog_1580204288">Ciasto</span><br />
<ul>
<li><span id="goog_1580204288">Mąka 300g </span></li>
<li><span id="goog_1580204288">Drożdze suche 1 łyżeczka </span></li>
<li><span id="goog_1580204288">Sól 1 łyżeczka </span></li>
<li><span id="goog_1580204288">Oliwa z oliwek </span><span id="goog_1580204288">1 łyżka stołowa</span><span id="goog_1580204288"> </span></li>
<li><span id="goog_1580204288">150ml ciepłej wody </span></li>
</ul>
<span id="goog_1580204288">Sos pomidorowy </span><br />
<ul>
<li><span id="goog_1580204288">2 duże pomidowy</span></li>
<li><span id="goog_1580204288">1/2 cebuli</span></li>
<li><span id="goog_1580204288">2 ząbki czosnku</span></li>
<li><span id="goog_1580204288">Cukier brązowy 1/2 łyżeczki</span></li>
<li><span id="goog_1580204288">Odrobina oregano </span></li>
</ul>
Dodatki<span id="goog_1580204288"></span><br />
<ul>
<li>Szynka prosciutto 80g </li>
<li>Małe pomidory cherry ok 8-10 sztuk</li>
<li>Mozarella 125g</li>
<li>Oregano </li>
</ul>
Robimy ciasto, mieszając najpierw wszystkie suche składniki. Na końcu dodajemy wodę i oliwę z oliwek. Zagniatamy ciasto i wyrabiamy je rękami przez ok. 10 - 15 minut. Wyrobione ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ręcznikiem i odkładamy w ciepłe miejsce do czasu gdy zrobimy sos i przygujemy dodatki. <br />
<br />
W międzyczasie rogrzewamy piekarnik do 180 stopni C wraz z formą do pizzy lub blachą w środku. Przygotowujemy sos pomidorowy. Kroimy pomidory i cebulę na drobne kawałki. Czosnek obieramy i przeciskamy przez prasę. Następnie wszystkie składniki wrzucamy do garnka, gotujemy na małym ogniu przez ok 10 minut i blendujemy na koniec. <br />
<br />
Wyjmujemy ciasto na stolnice, ugniatamy przez 1-2 min, rozwałkowujemy na cienki placek i umieszczamy go na opruszonej mąką drewnianej łopatce lub desce do zsuwania pizzy (sprawdzamy czy placek swobodnie przesuwa się po łopatce). Na placku rozsmarowujemy ok. 4-5 łyżek sosu pomidorowego układamy prosciutto, pomidory oraz pokrojoną w plastry mozarellę. Resztą sosu skrapiamy całość, posypujemy odrobiną oregano i przenosimy na rogrzaną wcześniej blachę lub formę.<br />
<br />
Pieczemy ok 10-15 minut lub do czasu aż boki i spód będą lekko zrumienione. Pizzę podważamy drewnianą łopatką, przenosimy na deskę do krojenia. Przed podaniem dodajemy świeże liście bazylii. <br />
<br />
<ol></ol>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-78472007684060361292013-05-23T02:36:00.000-07:002013-05-23T02:36:49.132-07:00Kawowy brownie z orzechami. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhZCqYpkiUEgnR6RhSvgfd7Z9pArXnY-xV2lHIbrzB3oTqc-zIcjFvuOOhNdOHtjOwDXTPHtkceUfZEuJ2OOYoVz5SCam-QSrNaqHDQnYCc9RBUtsl5OEgNedkGOhEut27fvzJ7qtqKR0K/s1600/brownie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhZCqYpkiUEgnR6RhSvgfd7Z9pArXnY-xV2lHIbrzB3oTqc-zIcjFvuOOhNdOHtjOwDXTPHtkceUfZEuJ2OOYoVz5SCam-QSrNaqHDQnYCc9RBUtsl5OEgNedkGOhEut27fvzJ7qtqKR0K/s1600/brownie.jpg" /></a></div>
<br />
Uwielbiam brownie z kilku powodów. Po pierwsze, można je zabrać z sobą do parku, pracy lub na wycieczkę za miasto. Po drugie, idealnie nadaje się do jedzenia palcami. Po trzecie, zawsze się udaje. A po czwarte, oprócz klasycznej, występuje w niezliczonej ilości wersji. Poniżej przepis na brownie dla wszystkich smakoszy kawy. <br />
<br />
<span style="color: #990000;">Kawowy brownie z orzechami</span><br />
<ul>
<li>Masło 250 g </li>
<li>Gorzka czekolada 100 g </li>
<li>Mąka 200 g </li>
<li>Cukier 250g </li>
<li>Orzechy włoskie 150g </li>
<li>Instant espresso 1 łyżka </li>
<li>2 duże jaja </li>
<li>olej (do posmarowania blachy )</li>
<li>sól 1/4 łyżeczki</li>
</ul>
Włączamy piekarnik i ustawiamy temperaturę na 180°C. Formę do pieczenia wielkości 20x20 cm smarujemy olejem oraz wykładamy papierem. W małym rondlu roztapiamy masło, czekoladę i dodajemy łyżkę espresso po czym całość odstawiamy by wystygło.<br />
<br />
Następnie w misce ubijamy jajka wraz cukrem do momentu otrzymania lekkiej i puszystej mikstury. Dodajemy po kolei, wystudzoną wcześniej mieszaninę masła i czekolady oraz mąkę, orzechy i sól. Całość mieszamy do mementu, aż otrzymamy jednolitą masę po czym wlewamy ją do wcześniej przygotowanej formy i wkładamy do piekarnika. Pieczemy dotąd gdy drewniany patyczek po wyciągnięciu z ciasta będzie suchy (ok 30min). Jeśli lubicie by brownie był bardziej wilgotny wyciągnijcie ciasto trochę wczśniej, po ok 25 min.Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-69421866748050817412013-05-22T14:40:00.001-07:002013-05-22T19:37:06.086-07:00Deser rabarbarowy z truskawkami i kruszonką czyli tzw. crumble.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNyL-W5V1mTI_gRp1DjHdoFiDMe_neULWpXqCEZqyOzkPcMC63B1EWBBE6A81t5lb7mIe9MngU0yE7rW92REnJFM-lzePeSWnt2cNDK0JnIXDHJ_bPVVkCYR7xE0FzeUiPkxGwelwWb6z6/s1600/rhubbarb&raspberry_crumble.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNyL-W5V1mTI_gRp1DjHdoFiDMe_neULWpXqCEZqyOzkPcMC63B1EWBBE6A81t5lb7mIe9MngU0yE7rW92REnJFM-lzePeSWnt2cNDK0JnIXDHJ_bPVVkCYR7xE0FzeUiPkxGwelwWb6z6/s1600/rhubbarb&raspberry_crumble.jpg" /></a></div>
<span style="color: #990000;"></span><br />
Na ryneczkach i w sklepach pojawiły się rabarbar i truskawki z naszych polskich gospodarstw. Warto to wykorzystać i przygotować superłatwy i rozpływający się w ustach deser. <br />
<br />
<span style="color: #660000;"><span style="color: #990000;">Deser rabarbarowy z truskawkami i kruszonką </span></span><br />
<br />
Wypełnienie owocowe<br />
<ul>
<li>Truskawki (umyte i pokrojone na połówki) 0,5 kg </li>
<li>Rabarbar (umyty, obrany i pokrojony w centymetrowe kawałki) 0,6 kg </li>
<li>Skórka z ćwiartki pomarańczy (drobno pokrojona) </li>
<li>Cukier 1/2 szklanki</li>
<li>Mąka kukurydziana 4 łyżki </li>
</ul>
Kruszonka<br />
<ul>
<li>Mąka 1 szklanka </li>
<li>Proszek do pieczenia 3/4 łyżeczki </li>
<li>Sól 3/4 łyżeczki</li>
<li>Brązowy cukier 1/2 szklanki</li>
<li>Masło 3/4 kostki </li>
<li>Migdały w płatkach </li>
</ul>
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Na blasze do pieczenia luźno rozsypujemy migdały w płatkach i posypujemy 3 łyżkami brązowego cukru. Blachę wstawiamy do piekarnika na 10-15 min. lub do zbrązowienia się migdałów, po czym wyjmujemy i odstawiamy na bok.<br />
<br />
W misce mieszamy wszystkie składniki, które będą tworzyć podstawę naszego deseru i układamy je w dwóch żaroodpornych pojemnikach o średnicy ok. 15cm lub jednym o średnicy ok. 25cm. <br />
<br />
Do drugiej miski wkładamy wszystkie składniki na kruszonkę oprócz masła i dokładnie mieszamy. Następnie dorzucamy masło i przy pomocy widelca rozdrabniamy je na drobne kawałki wielkości zielonego groszku. Tak przygotowaną kruszonką luźno przykrywamy owoce i posypujemy prażonymi migdałami. Wstawiamy do piekarnika na ok. 30-40 min. Po wyjęciu odstawiamy na chwilę do wystygnięcia. Podajemy ciepłe z ewentualnym dodatkiem lodów waniliowych na górze. <br />
<br />
<br />
<br />Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-88385896501157925832013-05-16T09:58:00.002-07:002013-05-22T14:41:46.177-07:00Chleb mojego taty <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSXj_jmpTxxtMCrTAIPRfKlBv1k0XqjWVrQ2gCdq-CjD8enPlkmr9aQ7yWIx96hSY-xMUfjcwcBWBsrc7wsZXsA1h-1IM1qq1S8b9Tj4WxE4voo5nUKK1dJGMM-UAcARDQQr8YPdOQU1N_/s1600/chleb_taty.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSXj_jmpTxxtMCrTAIPRfKlBv1k0XqjWVrQ2gCdq-CjD8enPlkmr9aQ7yWIx96hSY-xMUfjcwcBWBsrc7wsZXsA1h-1IM1qq1S8b9Tj4WxE4voo5nUKK1dJGMM-UAcARDQQr8YPdOQU1N_/s1600/chleb_taty.jpg" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Dziś publikuję przepis na chleb mojego taty. <span style="font-size: small;">Muszę się przyznać<span style="font-size: small;">, że sam nigdy nie <span style="font-size: small;">piekłem chleba według tego przepisu, ale nie dlatego, że jestem leniwy czy mam obawy, że mi nie wyjdzie. <span style="font-size: small;">Niektóre rzeczy tracą swój urok gdy sami je robimy<span style="font-size: small;"> - ja chcę<span style="font-size: small;">, </span>żeby ten chleb kojarzył mi się z domem rodzinnym. <span style="font-size: small;">Zawsze delektuję się jego smakiem kiedy wpadam odwiedzić rodziców. </span></span></span></span></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Mój tata piecze chleb już od<span style="font-size: small;"> kilku</span> lat i przez ten czas upiekł wiele bochenków. Nie każdy był idealny. Na początku zdarzało się czasem, że skórka była za twarda<span style="font-size: small;"> lub</span> chleb nie wyrósł tak jak powinien. Ter<span style="font-size: small;">az jednak, nie ma bochenka<span style="font-size: small;">, któr<span style="font-size: small;">emu można by coś zarzucić</span></span></span>. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><br /></span>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Przepis może wyglądać na skomplikowany, <span style="font-size: small;">ale z</span>achęcam do spróbowania. Przekonacie się, że wcale nie jest trudno upiec własny chleb. <span style="font-size: small;">J</span>eśli lubicie eksperymentować zawsze możecie<span style="font-size: small;"> go</span> zmodyfikować zastępując nasiona dyni i słonecznika,<span style="font-size: small;"> </span>suszon<span style="font-size: small;">ymi</span> śliwkami, pomidor<span style="font-size: small;">ami albo<span style="font-size: small;"> </span></span>oliwk<span style="font-size: small;">ami</span>. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #990000; font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1a9HIISLzhaCUaq4B9zAFbSylmSuk5ICukiApRUPL7i4Nc6GHEGLjz069GCScWQpCfxnAMWGCGJAxnCizytfYIhTOFn0SH5axXt_nWwCtlzA9e8BKVvg8E8zNZHMdQLagNSZe4tlzsoOg/s1600/wyrosniete+ciasto+na+chleb.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1a9HIISLzhaCUaq4B9zAFbSylmSuk5ICukiApRUPL7i4Nc6GHEGLjz069GCScWQpCfxnAMWGCGJAxnCizytfYIhTOFn0SH5axXt_nWwCtlzA9e8BKVvg8E8zNZHMdQLagNSZe4tlzsoOg/s1600/wyrosniete+ciasto+na+chleb.jpg" /></a> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #990000; font-size: small;">Chleb mojego taty na zakwasie i mące pszenno - żytniej</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<ul>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">150 g zakwasu żytniego (przepis na zakwas znajduje się poniżej)</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">300 g letniej wody</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">400 g mąki pszennej chlebowej typ 650 </span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">100 g mąki żytniej jasnej typ 720</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">1,5 łyżeczki soli </span> </li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">15 g drożdży świeżych</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">łyżka nasion słonecznika</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">łyżka nasion z dyni</span></li>
<li><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">łyżka płatków owsianych </span> </li>
</ul>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">Wszystkie skł<span style="font-size: small;">a</span>dniki umieszczamy w misie i wyrabiamy ciasto do momentu aż będzie luźne i lepkie. (ok. 8 minut). Misę nakrywamy folią lub ścierką kuchenną i odstawiamy na 10 minut by ciasto odpoczęło, po czym znów wyrabiamy do momentu aż będzie elastyczne (ok. 5 min). Ciasto zostawiamy </span><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">w ciepłym miejscu </span><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">do wyrośnięcia (ok 1 - 2 godz). Następnie energicznie mieszamy (wbijając dużo powietrza ) i przekładamy do wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami foremki (wymiary 13 x 27 cm)<span style="font-size: small;">, </span>odkładamy do wyrośnięcia. Przed pieczeniem możemy wierzch ciasta posmarować delikatnie maślanką i obsypać nasionami.</span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">Pieczemy w temperaturze 220ºC przez około 25 - 30 minut, do zbrązowienia się skórki. Po 30 minutach należy zmniejszyć temperaturę do 200</span><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, serif;">ºC</span> <span style="font-size: small;">i piec kolejne 25 <span style="font-size: small;">- </span>30 min</span>. Jeżeli pieczemy z termoobiegiem nagrzewamy piec do 210 wkładamy chleb i po 5 minutach minut zmniejszamy temp. do 180 czas pieczenia wtedy wynosi 60 minut</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOQ2vYtog5y4hyji2tSrM-QcbsVtfLreuWSqrnKbTp1CEsqgQaziNPTQvPxBpy6yVKnTMSzC6h9X7hpbDa2zsmgv32Azjq1sd0QslkJcM_zmtPWNPa8p-MVQMTv8hMfDu7MGY53cLpzaoj/s1600/zakwas+podczas+wyrastania+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOQ2vYtog5y4hyji2tSrM-QcbsVtfLreuWSqrnKbTp1CEsqgQaziNPTQvPxBpy6yVKnTMSzC6h9X7hpbDa2zsmgv32Azjq1sd0QslkJcM_zmtPWNPa8p-MVQMTv8hMfDu7MGY53cLpzaoj/s1600/zakwas+podczas+wyrastania+.jpg" /></a></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="color: #990000; font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, serif;">Zakwas</span></span><br />
<br />
<ul>
<li><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, serif;">mąka żytnia pełnoziarnista lub żytnia typ 720</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, serif;">przegotowana woda ostudzona to temperatury pokojowej</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, serif;">szklany słoik litrowy lub pojemnik gliniany</span></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, serif;">folia aluminiowa </span></span></li>
</ul>
</div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<b><span style="font-size: small;">Dzień 1 - rano</span></b></div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">W dużym słoiku</span><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;"> </span><span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, serif;">dokładnie mieszamy </span>pół szklanki mąki z pół szklanki wody. Słoik przykrywamy folią aluminiową i odstawiamy w ciepłe miejsce (ok 25 - 27 stopni C). Wieczorem mieszamy zakwas porządnie i zostawiamy do rana. </span></div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-size: small;"><b>Dzień 2 - rano</b></span> </div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">Dokarmiamy zakwas pierwszy raz, czyli powtarzamy to co robiliśmy dzień wcześniej. Wieczorem mieszamy zakwas jeśli niebezpiecznie zbliża się do góry słoika. </span> </div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-size: small;"><b>Dzień 3 - rano</b></span> </div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">Dokarmiamy zakwas, czyli powtórka dnia 2.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-size: small;"><b>Dzień 4 - rano</b></span> </div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">Dokarmiamy zakwas, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce. Po około 3 godzinach jest już gotowy do pieczenia chleba. </span> </div>
<div style="margin-bottom: 0.49cm; margin-top: 0.49cm;">
<br />
<span style="font-family: Georgia, serif; font-size: small;">Do wypieku chleba potrzebujemy 150 g zakwasu. Resztę wkładamy od razu do lodówki, gdzie może stać do 10-ciu dni. Przed pieczeniem chleba, wyciągamy zakwas z lodówki i odstawiamy na 2 - 3 godziny w ciepłe miejsce. Następnie dokarmiamy (jeśli mamy dużo zakwasu dodajemy 2-3 łyżki mąki i 2-3 łyżki wody, jeśli mało dodajemy pół szklanki wody i tyle samo mąki</span><span style="font-size: small;">) i czekamy kolejne 3 godziny aż zakwas zacznie pracować. Odmierzamy ilość zakwasu potrzebną do upieczenia chleba, a resztę w słoiku wkładamy do lodówki. </span></div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3725542480397309691.post-52038809639350514942013-05-06T12:30:00.000-07:002013-05-06T12:50:17.005-07:00Zupa z jabłek i batatów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKGgHsEcakGlGQlw4KxOg67I_cM-C3e8zcHg2Pm8VodFT2YPePDdwIjM92MfOyYWpM4oJ8_lNTU-Rg9QWsBUXwwijyemOYiYe8O6xIztUyAktLbQJXtJNbkSKs8-0Sp-Jdh7qqwg_bb2jF/s1600/zupa_ze_s%C5%82odkich_ziemniako%CC%81w_i_jab%C5%82ek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKGgHsEcakGlGQlw4KxOg67I_cM-C3e8zcHg2Pm8VodFT2YPePDdwIjM92MfOyYWpM4oJ8_lNTU-Rg9QWsBUXwwijyemOYiYe8O6xIztUyAktLbQJXtJNbkSKs8-0Sp-Jdh7qqwg_bb2jF/s1600/zupa_ze_s%C5%82odkich_ziemniako%CC%81w_i_jab%C5%82ek.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Gdy pierwszy raz spróbowałem słodkich ziemniaków wcale nie przypadły mi do gustu. Pomyślałem wtedy, że w smaku to takie niespecjalne skrzyżowanie ziemniaka i banana a do tego nie za bardzo idzie w parze z kotletem schabowym i surówką :) Gdy teraz o tym myślę, to wydaje mi się, że zwyczajnie źle podszedłem do batatów. Jak typowy Polak, karmiony od dziecka zwykłymi ziemniakami i schabowym, porównywałem ich smak ze znajomym od lat smakiem kartofli. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Na szczęście należę do osób, które lubią eksperymentować więc dałem im drugą szanse. Gdy następny raz postanowiłem zrobić coś z batatów, po pierwsze nie chciałem ich z niczym porównywać, a po drugie zamiast niezbyt kreatywnie zastępować jedne ziemniaki drugimi, wyszukałem przepis na zupę, która okazała się rewelacyjna. Nie pozostaje mi nic innego jak podzielić się tym jak ją przyrządzić. Dajcie znać co myślicie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: #990000;">Zupa z jabłek i batatów</span></div>
<ul>
<li>bataty1 kg</li>
<li>jabłka 2 sztuki</li>
<li>bulion warzywny ok 0,7 litra</li>
<li>pół cebuli</li>
<li>niebieski ser, np. gorgonzola lub stilton 100g</li>
<li>szczypta gałki muszkatołowej</li>
<li>oliwa z oliwek 2 łyżki</li>
<li>sól i pieprz</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
W średniej wielkości garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek, dodajemy pokrojoną cienko cebulę oraz odrobinę soli i pieprzu i podsmażamy kilka minut. Gdy cebula będzie miękka dodajemy pokrojone w kostkę bataty oraz jabłka. Wlewamy bulion warzywny, dodajemy gałkę muszkatołową i całość doprowadzamy do wrzenia po czym gotujemy na małym ogniu do momentu aż ziemniaki będą miękkie (ok. 20min). Na koniec używając blendera miksujemy zupę na krem dodając ok 50g sera stillton lub gorgonzola. Resztę sera możemy użyć do udekorowania zupy podczas podawania. <br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
Daskihttp://www.blogger.com/profile/05006521417621829251noreply@blogger.com0